Archiwum sierpień 2010


sie 31 2010 finite
Komentarze (0)

Cześc.

Nie, nie ja już nie mam siły. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Naprawdę nie jest łatwo dowiadywac się tyle rzeczy na raz. Motoru nie mam, aparatu też nie. Z domem też są problemy. Sms od tej idiotki. W końcu obiecałam jej, że zapomne, dam spokój, nie będe nigdzie pisać, nigdzie mówic. Więc po co jeszcze to ? Napisałam Bartkowi żeby, się ode mnie już odpierdoliła, zobaczymy co dalej będzie. Naprawdę nie mam ochoty nadal słuchać jak to ja jestem zła. Jutro rozpoczęcie roku, znów będe na nim zamulona, cóż, dawne sprawy widocznie nie mijają. Kurczę, to wszystko jest coraz bardziej skomplikowane, nigdy nie pomyślalam że, ktoś kto był mi tak blisko mógł się stać tak daleko, aż tak daleko ! Ostatnie wyjeście na dwór.. kurwa! Jak ktoś może być tak bezczelny i czytac moje najbardziej bolące sms na głos ! A Ty !? Ty nic nie zrobiłeś, jak ja moge na Ciebie liczyc !? Jak oni mogli napisać do Karola a Ty nic nie zrobiłeś ! Wiesz co czuję !? Czy Ty wg rozumiesz jak ja Ci mówie o swoich uczuciach !? Czy tylko ich słuchasz, aby Twoje zmniejszyć ?! Nie wierzę, nie wierzę jak ludzie mogą być bezczlni.

  Zdobyć moje zaufanie ? Hm, teraz to chyba nie możliwe. Czuję że, nie potrafie już ufać, potrafię tylko i wyłącznie Kochać, nawet nie potrafię rozmawiac, wiem że, to za mało. Ja naprawdę się staram, tylko poprostu, ja nie mam już nic w sobie, czuje pustkę.  Kiedyś napewno próbowałabym się już zabić, a teraz ? Teraz nie chce umierać. Bo gdy przesunę się w przyszłość, szczerzę to widzę się jako szcześliwą Paulinę. Może taką na studach, w mieszkaniu z duża ilością osób i tą jedną najwspanialszą, no dobra moze czterema < 3 . Moze teraźniejszośc jest taka przez mój wiek ? Może ja nie rozumiem bardzo dużo rzeczy ? Sama nie wiem. Ostatnia wolna noc, poświęce ją na przemyślenie, jutro muszę chyba jakos wyglądac...

Dziś znalazłam mój stary pamiętnik . Z ciekawością zaczęłam go czytać . Z dnia 21.07.09r Widniał napis ` Kocham Cię ` . Z oczu nagle zaczęły mi kapać łzy , nie wiem dlaczego , w końcu nie byłam smutna . Może dlatego, że tamte dni były najpiękniejsze w moim życiu. Tak bardzo bym chciała, żeby sie nigdy w życiu nie skończyl. Jednak wie, że to już neidługo będzie koniec. Nie jestem tego wszystkiego warta.

 

Kiedy byłam wam potrzebna albo coś wam sie nie układało. byłam waszą najlepsza przyjaciółką .Opowiadałyście wszystko co chciałyście żebym utrzymała w tajemnicy. ja tez mogłam wam sie pożalić.. choć nie zawsze.. zawsze podnosiłam was gdy upadałyście. pomagałam wyjaśnić coś co się komplikowało.. pokazywałam wam swój uśmiech mimo tego, że chciało mi się płakać.. chciałam wam pokazać, że nasze życie jest piękne dzięki naszej przyjaźni.. ZAWSZE stawałam na głowie żeby rozwiazac wasze problemy, zaniedbując tym swoje sprawy.. Jeżeli był problem, którego nie dało się rozwiązać, byłam przy was żebyście nawet na chwile nie poczuły się samotnee.. I nagle coś zaczęło się psuć.. Zaczęłyście się miedzy sobą kłucić.. O wszystko.. Zapewniałyście, że moge sie spotykać z każdą z was a tej drugiej nie bedzie to przeszkadzało.. Ale przeszkadzało.. zaniedbywałam rodzine.. a wy poprostu przestałyście zauważać że ja też mam problemy..

 


Był dziś u mnie Kajak i Karol, fajnie było. Dziś mialam znów krew w wkłociu, plus od około 2 h mnie całą czepie.
Cały dzień jedyna jaka piosenka u mnie lepiała to ta < 33

klik.

sie 31 2010 wypierdalaj
Komentarze (0)

Ona upijała się.. Gadała sama ze sobą kłócąc się dlaczego akurat wybrała tego idiotę.. Zawsze była silna ale coś sprawiło, że dzisiaj musiała się wypłakać by mieć siłę by dalej udawać przed najbliższymi, że wszystko jest ok. by pokazywać im jaki piękny jest świat. mimo tego, że ona uważała, że świat jest straszny.! Po kilku godzinach, umalowała się ładnie i postanowiła wyjść.. Nogi same wiodły ją pod jego dom.. Wypiła jeszcze trochę wódki i szepnęła:- Teraz zobaczysz skarbie jakie życie jest słodkie..- uśmiechnęła się i zapukała do drzwi..

 

jak możesz ! Ty szlujo ! Ty
nic nie znaczyłaś ! nie wiesz co to wg było ! Myślisz że możesz tak wszystkim rządzić ! bo co ?!
 bo znałas go lepiej !? wcale że nie !

 

Wypierdalaj suko !
 

dobrze ! zapomne ! ale Ty już nic nie mów, nie pokazuj mi sie na oczy ! Spierdalaj !

sie 30 2010 móję .
Komentarze (0)

- Kim jest dla Ciebie przyjaciel? - Przyjaciel jest jedną z najważniejszych osób w moim zyciu, wspiera mnie, pociesza w smutnych chwilach. Spedzam z nim najwięcej chwil w swoim życiu, w dodatku tych najwspanialszych.. Zna wszystkie twoje sekrety i jestem pewna, że zostaną one tajemnicami. Wiem, że on mnie kocha, tak mocna jak ja go. Widzi w tobie tylko te najlepsze cechy, zalety. Wady może też, ale nie tak szczególnie - nie są dla niego tak widoczne. Unika je. Najważniejsze jest dla mnie, że żyje. Że jest moim przyjacielem i mogę mu ufac. Przyjaciel jest po mojej stronie niezależnie od sytuacji. A najważniejsze w moim przyjacielu jest to - że go mam :) I to jest własnie najpiękniejsze.

 

 

 

yyy. sorry ale nie mam chłopaka o co wg chodzi ej ?;dd. nie rozumiem, ale okej pozdrowie Go oO .
 Potem coś innego (:

blg57168    mrr  
sie 30 2010 koniec
Komentarze (0)

Ktoś ją zawiódł, skrzywdził, zniszczył jej uczucia, zdeptał serce, zabił jej duszę. Przestała się uśmiechać, spotykać ze znajomymi, wierzyć w ludzi, w ich dobro. Nienawidziła świata. We wszystkich doszukiwała się podstępu. Nie ufała nikomu. Zamknęła się w sobie. Straszliwy ból istnienia. Płakała. Łzy były ukojeniem.. Zbudowała swój mały świat. Odgrodziła się od wszystkiego bezpiecznym murem dystansu. Przestała ufać.. Może chciała, ale już nie potrafiła i jak na złość za każdym razem, gdy w jej smutnych, teraz już szarych oczach, pojawiał się płomyk nadziei, ktoś brutalnie go gasił. Zadając kolejną ranę jej sercu. Nie płakała. Nie miała siły.. Może zabrakło łez.

 

bra( ;

blg57168    noo  
sie 29 2010 mortis
Komentarze (1)

Cześć. (;

  Długo się zastanawiałam co tu dziś napisać. Mój dzisiejszy dzięń ? Spędziłam go cały czas w domu. W sumie nie żałuj obejrzalam kilka odcinków 39 i pół.  Po za tym.. Chciałam dziś podziekować, naprawde bardzo mocno Adzie. Dawno nie rozmawiałam z kimś tak długo, dużo i to o wszystkim (;. Brakowało mi tego. Jutro zamawiam z mamą aparat. Boję się że, to będzie jakiś koszmar, po za tym cholernie chcę ten aparat, ale przez kupno tego nowego domu, każde pieniądze są potrzebne. To ma byc prezent na urodziny, mam je dopiero w październiku, ale wiem że, wtedy mi nic takiego nie kupią.. więc może warto teraz pozwolić osbie go kupić, po za tym jestem taka tm podjarana, mój poziom endorfin się zwiększa z każdą mysla o nim. I z Owsikiem już mamy iść robić zdjęcia, i robic kamasutre z bębenkiem..  Nie ! Kurwa ! Ja chcę ten aparat mieć ! Chcę go za wszystkie ceny ! Chcę w końcu robić moje wymarzone zdjęcia ! Chcę w końcu poczuć że, coś daje mi radość ! Nalezy mi się ! Przeżylam w ciągu tego roku śmierć 7 osób ! I to w sumie przyjaciół !  I babci którą tak strasznie kocham ! I chłopaka którego mi strasznie tak brakuje ! Ja się trzymam, ale Kasia nie, a ona musi sie trzymać abym ja się trzyamła ! Inaczej to nie da rady.

Dzisiaj jednak wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Śmiałam się, byłam szczesliwa, czułam że mam kogoś blisko siebie. Cokolwiek nie zrobi co głupiego napsize, nic się nie stanie.  To było wspaniałe uczucię, w pewnym momecie położyłam się na brata łóżku, zamknęłam oczy i poczułam się tak błogo. Wyciągając ręce poczulam że, potrafię latać ! Wyobraziłam sobie że, latam ! To uczucie doprowadziło mnie do metabolicznego spokoju, poczułam inne siły. To było jak inny wymiar, uczucie z innego świata ? Poczułam że, mam siłę że, potrafię wszystko. Jedna niebanalna myśl - Potrafisz wszystko ! Tylko uwierz ! Nagle, to samo uczucie, latam ! Ja znowu latam ! Nagle bat mnie podniósł z łózka, i zrobił mi karuzele, mialam nadal rozłożone ręce, otworzyłam oczy, wszystko kręciło się jak piękna porcelana pozytywka, wtedy poczułam że żyje. Krzyczałam, krzyczałam ze szczęścia ! Nagle brat opuścił mnie w dół, wystraszyłam się. Jedyne zdanie jakie wtedy powiedziałam było ' Owsik i Dupy tak nie grają ! nie ma takiego bicia ! Ona mnie uratuje ! '  Zaczęłam się śmiać, przecież ona jest nad morze. To co z tego, poszłam w górę, nadal kręciło się wszystko tak cudownie. Ja naprawdę, naprawdę potrafię żyć ! Ja żyje ! I nie umrę !

sie 28 2010 pierwsze życie.
Komentarze (0)

Cześć.

 Czym tak naprawdę jest przyjaźń dla człowieka ? Czy to tylko jakaś jedna osoba ktorej wszystko mówimy ? Może Przyjaciel to dla niektórych tylko osoba do której mozemy wszystko powiedzieć, wiedząć że, to nie pójdzie dalej ? Czasem Przyjaciel to też kto  daje nam prawdziew życie, ktoś kto nas przy nim powstrzymuje. Pomomo kłótni, krzyku, słów które powidzieliśmy nadal jesteśmy razem. Może Przyjaźń to coś więcej od Miłości ? A moze przyjaźń to inaczej miłośc, bo przecież gdybyśmy powiedzieli o dwóch dziewczyanch, że to miłośc, wyszlo by że, są lesbijakmi, a jednak mają chłopaka. Dziwnie by wyszło.  Dla mnie Przyjaźń to jedyne co naprawdę mam, jedyne co daje mi siłe walczenia z chorobami w wieku 13 lat.

 

coś dla ucha.


nie jestem jego fanką wole rap. ale kawałek, on coś we mnie rozrywa.